Forum motocykli Triumph

Lober

Ehh odpuszcze go sobie, tu bak chyba tez byl malowany.. Rzeczywiście, chyba miał wątpliwą przeszłość. Ehhh sam już nie wiem gdzie szukać. Opłaca się ściągać sprinta, który ma ponad 40k km prebiegu? Chciałem kupić coś do 35 tys km i z rocznika 2006-2008 ale marnie to widzę...

Gość

wszystko się opłaca jeśli jest warto Smile

serio, co to jest 10000 km? jeżdżąc w zimę w tym roku zrobiłem prawie 7000 km Very Happy

gdy większość z moich kolegów czekała na "rozpoczęcie sezonu", czyli to w zaledwie kilka miesięcy można zrobić

przebieg nie jest wyznacznikiem wartości motocykla, w mojej ocenie, oczywiście o ile nie mówimy o różnicach rzędu kilkudziesięciu tysięcy Wink

Lober

Zgadza się, ale chyba rodzimy rynek odpada, szukam, szukam i nic nie mogę interesującego znaleźć. Ta szara bardzo mi się podobała, ale co z tego, jeżeli jest po dzwonie, bo kto i po co, maluje cały motocykl? W tym przypadku nawet przebieg stał się mocno wątpliwy, bo jeżeli był taki solidny dzwon, to zegary pewnie wymienione i wygodniejszy przebieg wklepany. Masakra..

Rura

Nie patrz na duperele i nie sugeruj się zegarem. W żadnym sprzęcie. Po prostu kupujesz i robisz pełny duży serwis od razu i tyle. Moją brałem to na budziku miała coś ze 36-38 koła... gdzie faktyczny był 99 tysięcy i licznik był od niej i nie kręcony, bo na torze z innymi zegarami latała większość życia. Od listopada zrobiłem nią jakieś 7 koła km. gdzie raz w tygodniu mogę się przelecieć ze 2 godziny... 2005 rok z 35 kołami, w turystyku... hyhyhy, że się szyder zaśmieję.

Choć znam motocykl, który sam sprzedawałem, nowy gtr 1400 który ma te 6 czy 7 lat i ma 12 koła bodaj, gdzie ja nim zrobiłem chyba 6 w dwa łikendy... ale on jest 2 czy 4thm motocyklem jednego kolesia. I to jedyny taki sprzęt jaki znam, czyli wyjątek potwierdzający regułę, że takich koni nie ma...

Morał taki, że jedziesz, oglądasz i nie kombinujesz. Szkoda zdrowia i nerwów na kombinacje. Tylko dobrze trzeba pozerkać czy byĺa gleba, czy dzwon. Czasem po glebie długo konie stoją, jak na zachodzie weźmie ubezpieczalnia i za zbyt dużą kasę chce sprzedać. Z Francji takie chabety ciągnęła firma w której robiłem.

Lober

No ten szary to bez wątpliwości po konkretnym dzwonie jest. Poza nim nie ma nic interesującego. Serwis po zakupie jest podstawą, ale trzeba jeszcze mieć co serwisować, a jak na razie brak ofert. Większość jest z 2005 roku i do tego w "dziwnym" stanie.

Lober

No dobra, zapomniałem o olx Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Hmm może te lepiej wyglądają..

konjo8ds

z tych dwóch ogłoszeń, to wolałbym obejrzeć tego szarego Wink

Lober

Poważnie? Ani pomarańczowy, ani niebieski? No dobra, w sumie zobaczymy, jezeli był tylko naprawiany kosmetycznie, a mechanika tip top to się opłaca. Oczywiście po małej negocjacji Smile

Rura

Ja podobnie jak konjo8ds. Tutaj to cuda się mogły dziać ze sprzętami...
Ten szary jeszcze w miarę przy nich wygląda.

Tylko weź kogoś kumatego w temacie ze sobą.

Lober

Powoli zaczynam się poddawać, niestety nie mogę znaleźć nic wartego uwagi. Zaczynam się obawiać, że będę musiał jednak odpuścić sobie Triumpha, ze względu na to, że nie ma możliwości zakupu dobrego sprzętu. Szkoda, bo Sprint bardzo mi się podoba, jest tym czego szukałem, ale jak widać niestety trzeba czasem odpuścić. Gdybyście chcieli oddać swój sprzęt dalej, to jestem zainteresowany zakupem Smile

Pozdrawiam.

Rura

Ale byłeś? Oglądałeś któregoś?
Ja nie rozumiem, to jak lizanie loda przez szybkę... Nie poliżesz, ale wiesz po opisie, że niesłodki będzie Wink

.

Lober

byłem i oglądałem 2 sztuki, chciałem nawet jednego rozbitego kupić, bo mechanicznie w dobrym stanie był, ale zanim się zdecydowałem, to już pozamiatane było. Niestety te motocykle, które oglądałem były nic nie warte. Oba wg mnie miały cofnięte liczniki i to grubo. Niestety nie ma już tych motocykli w ogłoszeniach, a szkoda bo warto by było ostrzec następnych potencjalnych kupców. Wybaczcie, ale nie wierzę, że motocykl z 2006 roku, ściągnięty 9 miesięcy temu z Niemiec, a wcześniej z Włoch ma przejechane 17 tys km.. Po felgach było widać, że opona parę razy już była ściągana, napęd w stanie agonalnym, jeden w oryginalnym malowaniu, drugi malowany był chyba przez szwagra podczas burzy na plaży, tarcz hamulcowych też nie wiele zostało.. po prostu strach brać.

Lober

Myślę, że odpuszczę polski rynek i zacznę szukać we Włoszech albo w Francji.

majki

To moze do Anglii albo Irlandii - coś młodszego, żeby sparciałe nie było może znajdziesz. Pamiętaj, że Francuzy często dławiona moc (co nie oznacza, że nie da się zwiększyć podobnie mocy)

Rura

Nie kupiłbym moto z Angolii, nie wiem za ile.. Musiałoby być w cenie złomu. Jak robiłem w jednym salonie w Szczecinie, to z tamtego rynku sprzedawaliśmy też kilka koni. Nawet "nowa" MT03 mająca jakieś 5 miechów, nadawała się do zdłubania (wymiana pordzewiałych połączeń śrubowych, zestaw napędowy, wtyczki itp.). Po tym doświadczeniu trzymam się z daleka od moto z wysp, jak tylko można.
Moto z Francji najczęściej są na przepustnicach duszone... zero stresu, żeby to zdjąć.