Piniu |
|
|
|
Dołączył: 23 Maj 2012 |
Posty: 556 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Poznań |
|
|
|
|
|
|
Taki zimowy temat
...chciałem zrobić szybki serwis przed wyjazdem nad Gardę. Montaż ładowarki na dwa USB, wymiana płynu hamulcowego, klocków przód, czyszczenie K&N -łatwizna.
Wchodzę do garażu w weekend poprzedzający wyjazd (moto pakowałem we środę wieczorem) i co "pacze"? Laga się zesrała tzn. spociła
Szybka decyzja, leci z jednej, wymienię po jednej stronie uszczelniacz a drugi po powrocie ...no i od tego zaczęło się pasmo porażek!
Najpierw budowa konstrukcji która miała pomóc zdemontować koło i lagę -pół dnia się z tym pierdoliłem! -kłania się brak stojaka pod główkę ramy! Drugi ZONK to zakup złego rozmiaru uszczelniaczy, zanim się skapowałem, zniszczyłem oba. Kupiłem drugi kpl właściwy. ...i co??? Nie dałem rady go wbić. Next step -szybki telefon do serwisu Moto44 -po dużej znajomości zrobili mi to na następny dzień.
Zamontowałem lagę, koło -wszystko pasuje, zabieram się za wymianę klocków ...i co??? Jedna ze śrub -ten bolec blokujący klocki nie daje się odkręcić. -bywa! Z racji że się mega śpieszę bo już noc, biorę rurkę aby wydłużyć ramię klucza i z uśmiechem na twarzy qurwaaaa!!!!! ukręcam nacięcia na imbusa te wewnątrz bolca! Nie będę pisał co robiłem ale nie dałem rady jej odkręcić domowymi sposobami. Decyzja -jadę do włoch z kiepskimi klockami (tragedii nie było ale wolałbym na hamulcach nie oszczędzać)
Zmontowałem wszystko, wymieniłem płyn itd. We środę wieczorem pakuję speeda na auto …i co „pacze” prawa laga też się zesrała :-/ Zasada wymiany kompletu uszczelniaczy się potwierdziła (oczywiście ten uszczelniacz miał być wymieniony po powrocie)
Jaki z tego morał? Trzeba było wstawić do warsztatu bo suma sumarum wydałem więcej na swoje błędy niż kosztowała by naprawa bez straty dwóch dni.
Dzisiaj oddałem moto do bardzo dobrego mechanika, tacy są na wyginięciu. Naprawi mi ukręconą śrubę/bolec (kupiłem nowe w Larssonie) wymieni uszczelniacz, wymieni klocki przy okazji a wszystko za 130 złociszy (z moim materiałem) Patrząc na koszt bolców ponad 50 dych, trzech kpl uszczelniaczy ok. 100zł, to błędy kosztowały mnie robociznę fachowca …taki morał |
|