BOULI_76 |
|
|
|
Dołączył: 03 Sie 2012 |
Posty: 386 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: LIPNO |
|
|
|
|
|
|
Nie ogarniam tych wszystkich zmian.
Za moich czasów,że tak powiem,klasa królewska czyli np.
-250cm dwusuw 60KM(waga96kg) zablokowana manetka gazu i jazda
Najwspanialsze uczucie,to wielkie i dalekie loty ,no i oczywiście biało-czarna szachownica po 20min+2okr. ...po dzwonie na widok łapiduchów(czytaj sanitariuszy z noszami) zastrzyk power energy,bo wiesz że oni tylko mogą Cię bardziej popsuć...
.....Czy coś się zmieniło od lat 90? .. myślę,że dźwięk czterotaktu i "chyba tyle"
Stopień trudności,aby stanąć na pudle jest cały czas wysoki.I spróbuj popełnić tylko mały błąd,a zaraz ktoś to z premedytacją wykorzysta.
Muszę wspomnieć jeszcze,że w latach 90 nie było Joanny Miller.
A jedynymi kobietami,które się "ścigały" były rosjanki(zwane-babuszki-,które po zawodach jechały na rynek" trochę pohandlować"-bo to była ich prawdziwa profesja.
A MX był zarezerwowany,tylko dla prawdziwych twardzieli.A jeśli nie dawałeś rady,to zawsze pozostawała Ci opcja...no to może zostanę" piłkarzem" |
|