Forum motocykli Triumph

PETER

jeżdzi ktoś takim sprzętem ma jakieś doświadczenia uwagi ,osobiście pomykam takim drugi sezon,i jestem mega zadowolony,kupiłem moto po ślizgu ale z pełną dokumentacja również z pomiarem geometrii niestety jak to bywa w takich przypadkach sporo połamanych elementów ale moto młode i dobra cena więc warto ,a że sam jestem mechanikiem więc pozostało tylko zakupy zakupy , moto jezdądzace więc nie tak strasznie ,brak czasu nie pozwolił na zbyt wiele jazdy ale 15000km się uzbierało przy okazji zrobiłem parę modyfikacji np . awaryjne miałem w poprzednim moto i często korzystałem więc czemu nie ,a swoją droga dlaczego robili w starszych modelach a teraz nie ,automatyczny włącznik świateł ,zapalają sie dopiero jak silnik odpali i jest ładowanie czasami stałem z włączonym zapłonem ale przy zgaszonym silniku i aku dostawał po d.. no oczywiście grzane manetki , automatyczne smarowanie łańcucha ,wskaźnik biegów ale taki rozszezony z dodatkowymi funkcjami temp powietrza ,napięcie ładowania ,przebiegi ,datownik i kilka innych ,taką ciekawostka było przeniesienie aku pod zbiornik tam jest dużo miejsca a dzięki temu mam całkiem spory schowek pod siedzeniem chętnie bym pogadał z innymi użytkownikami a chodzi za mną tiger 1050 bo co do silnika to innego nie chce może ktos cos opisze o swoim

motonita1

Dzięki Peter za kolejną odpowiedź. Widzę, ze jesteś spec w tych tematach. Urządzenie do smarowania łańcucha wykonane przez Ciebie, to trudniejsze zadanie, więc najpierw skupię się jednak na światłach awaryjnych. Oczywiście odezwę się gdy wypatrzę jakiś wyłącznik zespolony.
Tymczasem donoszę Ci, że w Lesku (okolice Bieszczadów) w dniach 1,2,3.VII jest picknik country ze zlotem moto. Country jest tam na ok. 50% reszta to inna muza (rock, blues itp) każdy znajdzie coś dla siebie, a najważniejsze, że wysoki poziom. Polecam Ci jeśli lubisz koncerty - nie zawiedziesz się. Z Pruszkowa trochę daleko, ale warto.

PETER

parę lat temu byłem w Polańczyku w sanatorium, akurat był zlot w Lesku i od tej pory próbuje się tam zjawić, klimaty bardzo fajne ,mimo że w Bieszczadach bywam co najmniej raz w roku to jakoś terminy mi się nie zgrywają, w tym roku już też byłem w długi weekend majowy ---a ty będziesz na tym zlocie ?

motonita1

Tak, zamierzam być. Ze względu na poziom koncertów moja obecność w Lesku jest obowiązkowa Smile

choć nie przepadam za stylem cauntry. Z niepokojem śledzę pogodę. Jeśli nie będzie ciągłych opadów to na stówę będę.

PETER

sucho nie było ,więc pytanie byłeś w Lesku ,ja niestety nie dałem rady mimo chęci,a jeżeli byłeś to może coś napisz jak było czy dużo moto

motonita1

Zaglądasz tutaj Peter? Ja zaglądam, ale nikogo nie przybywa do wymiany zdań. Tak jakby w Polsce nie było użytkowników Triumpha. Może to są tak śladowe ilości, że aż bez znaczenia? To fakt, że byłem na kilkunastu zlotach moto i tylko na jednym widziałem Triumpha Sprinta St, zanim kupiłem swojego.

PETER

była chwila przerwy --urlop -ale zaglądam mimo że nie pisze, ale sam do siebie to tak trochę głupio , miejmy nadzieje na przyszłość, okazuje się że ktoś inny też zagląda więc może????????????????? mało nas w Polsce na triumfach ale może to dobrze nie jesteśmy zwykłym tłumem a jak widać czas działa na nasza korzyść

motonita1

Może jeszcze w tym sezonie jakiś wypad lub traskę na moto planujesz? Ja zaliczyłem Włocławek w ubiegłym tygodniu, ale szykuje mi się jeszcze jazda do Legionowa no i przejazd przez zatłoczoną Wa-wę. I to chyba będzie ostatnia w tym sezonie dłuższa trasa o ile 370km można nazwać trasą 

PETER

jakbyś miał jakiś problem z w-wą daj znać jak uda sie wyrwać z arbajtu, to cię jakoś przeprowadzę a przy okazji pogadamy na żywo do mnie tel 608 507 195

motonita1

Dzięki za zaproszenie. Kiedyś się zgadamy, gdy będę śmigał do Wa-wy lejtowo na kilka dni, ale to już w przyszłym sezonie . Teraz to raczej konkretny cel i powrót na drugi dzień. Jakoś przemęczę ten przejazd przez Wa-wę z pomocą GPS-a, bez którego się nie wybieram w dalszą podróż. Ostatnio wracając pobłądziłem w Wa-wie z przyczyny grzebania w drogach, ale to elektroniczne urządzonko wyprowadziło mnie gdzieś obrzeżami na właściwy kierunek.

PETER

I spotkanko było serdeczne dzięki za miłą choć bardzo krótką pogawędkę ale życie lubi pisać własne scenariusze mimo to warto było się spotkać może następnym razem gdzieś w twoich okolicach-a może będzie nas więcej ?????????????????????

motonita1

Pozdrawiam Peter! Myślę, że dobrze, że się spotkaliśmy choć na tak krótko, szkoda, że nie miałeś więcej czasu i jakiejś kawy nie skonsumowaliśmy, bo o piwku na moto nie może być mowy Smile

W sobotę wróciłem, a słońce po drodze dopalało tak piekielnie, że po 200km zdecydowałem zdjąć "opancerzenie" i jechać w zwykłych dzinsach i w koszulce z krótkim rękawem. Tyle lat już śmigam i pierwszy raz tak zaryzykowałem. Jechało się przyjemnie, ale ryzyko było w razie "tfu" wywrotki jakiejś.
Właśnie będąc w Wa-wie dowiedziałem się, że kumpel wracając z Toskanii uległ wypadkowi dosłownie 50km od miejsca zamieszkania, a to z przyczyny, że kierowca puszki nagle zdecydował że nie będzie stał w korku i wyjechał chcąc zawrócić. Uderzył w tylne koło moto. Kumpel ma złamane 3 żebra, a jego żona nogę. Moto FJR-a wiadomo do czego się nadaje po takim zdarzeniu. Gdyby Cię interesowało poczytanie relacji z tej wyprawy i pooglądanie foto, to mogę Ci podesłaś linka. Umieścił to na forum więc nie jest tajemnicą.

PETER

A podeślij linka warto poczytać o wyprawach innych zawsze czegoś można się nauczyć współczuje koledze a dobrze ze tylko tak się skończyło mogło być gorzej co temperatur kumpel jeździł gdzieś po Hiszpanii i Portugalii opowiadał że jak latał w koszulce to zakładał pas nerkowy warto dla zdrowia, co do wypadku to możemy mieć wpływ na to co robimy ale na innych niestety nie mamy wpływu pozostaje myśleć z innych i mieć oczy do okola głowy

motonita1

To ten link PETER: [link widoczny dla zalogowanych]

PETER

ok dzięki rewanżuje sie linkiem do eBay z częściami do twojego sprawdź sobie co i ile kosztuje i co można dostać do triumpha
[link widoczny dla zalogowanych]