Piniu |
|
|
|
Dołączył: 23 Maj 2012 |
Posty: 556 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Poznań |
|
|
|
|
|
|
Wczoraj odkryłem że płyn chłodniczy ma też swój okres eksploatacji po którym trzeba go wymienić ...człowiek uczy się całe życie
Od pewnego czasu po porządnym nagrzaniu potrafił mi się speed "zsikać w galoty" po prostu odpowietrzeniem płyn wylatywał sobie w małych ilościach na glebe. Jakieś dwa miesiące temu jak zmieniałem mapę poprzez TuneEcu, czekałem aż wentylator włączy się kilka razy i po wyłączeniu zapłonu upuścił dobre 200 ml. Oczywiście uzupełniłem go. Zauważyłem też że częściej podczas jazdy załacza wiatrak. Innych objawów nie było. Aż do wczoraj. Podjeżdżam na parking a tu zonk ...żygnął znowu sporą ilością.
Szybka decyzja, zakup petrygo w tesco, micha, narzędzia i sru. Jakie było moje zdziwienie kiedy z silnika wyleciało coś co przypominało wodę z kałuży! Przepłukałem układ, sprawdziłem termostat we wrzątku, zalałem nowym płynem i wszystko pięknie bangla! Wszytko wygląda na to że miałem oryginalny fabryczny płyn z 2006r.
...taka to historyjka w sezonie ogórkowym |
|