Forum motocykli Triumph

ded

W moim moto jest wyraźnie problem z ładowaniem. Jeszcze nie mierzylem napięć ale w serwisowce nie znalazłem informacji jakie napięcie powinno być na żółtych kablach (DC) aby wykluczyć alternator. W japoncach trzeba było też sprawdzić czy nie ma przebicia do masy.
Podejrzewam regulator i jeśli to on jest padnięty to czy mogę wymienić go na model z Yamahy xj który też ma 3 żółte kable ale po jednym czarnym i czerwonym (w s3 mam po dwa ale nie problem sobie to rozgalezic)? Normalnie bym kupił coś dedykowanego ale ten już mam a podobno to są niezdzierajki. Ktoś doradzi bo z elektromechaniki to jestem srednio zorientowany.

Edyta:
Tutaj znalazłem info jak Pan zmienia regulator na taki gdzie ma po jednym czarnym i czerwonym kablu. [link widoczny dla zalogowanych] W związku z tym chyba się biorę za robotę jutro.

Edyta2: Sprawdziłem ładowanie i co prawda na zimno i bez świateł ale wynosi 12,6 a po podniesieniu obr do 5000 rosło nieznacznie. Zmierzyłem DC na żółtych kablach i na dwóch parach pomiar do 50v ale na jednej z nich tylko 20v. Pomiar przy 5000 a na wolnych obr to sporo mniej. Po mojemu to wyraźnie wskazuje to na potrzebę naprawy alternatora. Jeśli ktoś jest w stanie potwierdzić a najlepiej wskazać konkretne wartości to będę wdzięczny.

Edyta3: po regeneracji 14,1v a na żółtych 60v. Jest dobrze, jak trochę pochodzi to podrzucę gdzie to robiłem. W razie czego pw.

adamek35

Cześć,
to ja może zapytam,
jakie wartości napięcia przy ilu obrotach powinno być na alternatorze? Ja mam przy 4 tys jakieś 40V, przy 7-8 tyś było chyba 70V..
Mam dwa regulatory chyba z yamahy nie pamietam modeli, i oba dają mi napiecie bezpośrednio na nich około 12,5-12.7 ...
I nie wiem, czy mam dwa uszkodzone regulatory z yamahy czy może jednak alternator daje du*. Spróbuje jeszcze wyrzucić kostkę z połączenia alternator- regulator.

ded

Przy 5000 powinieneś mieć 70-80v. Obstawiam altek do regeneracji.