motonita1 |
|
|
|
Dołączył: 21 Cze 2011 |
Posty: 346 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Gorlice małopolska |
|
|
|
|
|
|
Gdy płacisz za wjazd, to wjeżdżasz i wyjeżdżasz kiedy tylko masz ochotę, a to chyba kosztuje 50 złociszy od kierowcy i nieco mniej od pasażera(rki), w tej cenie jest wstęp na koncerty.
Ja jednak już od dwóch lat nie wjeżdżam moto na teren zlotu w Lesku po wydarzeniu w którym jeden idiota szalejąc na enduro będąc na bani, wpakowałby sie we mnie i moje moto, a chwilke potem zrobiła sie taka burda, że o mały włos by mnie wywrócili razem z moją suzuki. Najadłem się strachu, że aż ręce mi drżały. Nie mam zamiaru cie wystraszyć, bo takie incydenty nie są regułą na zlotach. Jednak proponuję poszukać w Lesku noclegu, moto zostawić na podwórku u gospodarza i przespacerować sie na koncert choćby dwa kilometry. Ja tak teraz robię i tym razem też tak uczynię jeśli pojadę. Wstęp na sam koncert nie jest drogi i kosztuje chyba 10złociszy jeśli dobrze pamiętam. Koncerty trwają do 3-ciej nad ranem, a im później tym lepsze kapele grają, czyli poziom wykonania wyższy. No i też wchodzisz i wychodzisz ile razy chcesz i kiedy zechcesz.
Mogę dodać, jeśli Cię interesuje, że nagłośnienie z muszli koncertowej jest rewelacyjne, miodzio dla ucha i widoczność na scenę doskonała tak spod sceny jak i z ostatniego rzędu widowni. Właściwie tylko dla tych koncertów tam jeżdżę, no ale każdy ma inne preferencje i niekoniecznie muzę musi uwielbiać Trochę przynudziłem, ale może wyczerpująco podałem to czego oczekiwałeś. Jeśli nie, to pytaj. |
|